Dzieci nadal często muszą pisać ręcznie – w szkole, odrabiając prace domowe i na egzaminach. Im schludniejsze i czytelniejsze pismo, tym łatwiej im wyrażać swoje myśli i uczyć się z własnych notatek.
W czasach, gdy większość rzeczy zapisujemy w telefonie, komputerze czy chmurze, powrót do papieru może wydawać się anachroniczny. A jednak ręczne pisanie przeżywa swój renesans — nie tylko jako forma nauki pięknego pisma, ale także jako narzędzie dbania o zdrowie psychiczne.
Czy ładne pismo ma dziś znaczenie? Krótka odpowiedź brzmi: tak. W dobie ekranów pisanie ręczne nie zniknęło — nadal towarzyszy na przykład edukacji: notatki, sprawdziany, kartkówki, zadania. Ale ładne pismo to nie tylko estetyka. To czytelność, funkcjonalność i — co dla rodzica ważne — wpływ na motywację i samoocenę dziecka.
„Ja już tak mam” myślisz patrząc na swoje koślawe litery? No cóż, dobra wiadomość jest taka: nie musi tak zostać na zawsze. Zgrabne pisanie to umiejętność – jak gra na pianinie. A każdej umiejętności można się nauczyć albo ją poprawić.
Kiedy słyszymy hasło „elementarz” – myślimy o podręczniku Mariana Falskiego. Tymczasem to starszy o pokolenie Konrad Prószyński znany jako Promyk (nomen omen) rozświetlił mroki polskiego analfabetyzmu w wymiarze wręcz nieprawdopodobnym.