Zapraszam Cię na wycieczkę w przeszłość. Pospacerujemy po stołecznym osiedlu Mirów. Leży w sercu Warszawy i bardzo się zmienił od lat przedwojennych. Narysowałam jego mapki według planów z roku 1934 i 1976.
Mirów to część dzielnicy Wola tuż przy jej granicy ze Śródmieściem. Rozciąga się między aleją „Solidarności”, ulicą Jana Pawła II, Alejami Jerozolimskimi i ulicą Towarową. Nazwa pochodzi od nazwiska Wilhelma Miera (Szkota, wysokiej rangi wojskowego w I Rzeczpospolitej), dowódcy Gwardii Konnej Koronnej zwanej Mirowską. Mier jest również patronem leżącego już po stronie śródmiejskiej placu Mirowskiego i znanej wszystkim warszawiakom Hali Mirowskiej. Na Mirowie się wychowałam i wciąż jest bliski mojemu sercu. A że bardzo się zmieniał na przestrzeni lat, rysowanie jego mapek było fajną przygodą.
urban sketching z synem na Mirowie
Mirów pełen kontrastów
Nie można powiedzieć, aby był spójny architektonicznie: modernistyczne bloki osiedla Za Żelazną Bramą kontrastują z (zaniedbanymi w większości) przedwojennymi kamienicami. W ostatnich latach ten miszmasz spotęgowały wyrastające na każdym wolnym skrawku przestrzeni nowoczesne bloki mieszkalne i – zwłaszcza w okolicach Towarowej i Jana Pawła II – gigantyczne biurowce. W granicach Mirowa znajdują się modne miejsca takie jak Browary Warszawskie i Fabryka Norblina, a także stylowa ulica Chłodna i kilka miejsc upamiętniających warszawskie getto.
Kościół przy ulicy Chłodnej to mój ulubiony mirowski obiekt urbansketchingowy. Kiedy w roku 2013 (ponownie) zamieszkałam w okolicy, uwielbiałam siadać na ławeczce i go rysować.
Od roku 1940 Mirów znajdował się w granicach getta – z wyłączeniem pewnych fragmentów, jak Sądy na Lesznie czy budynki browaru Haberbusch i Schiele. Poza gettem była także ulica Chłodna, nad którą zbudowano drewniany most łączący dwie części dzielnicy żydowskiej (małe i duże getto). Po upadku powstania w getcie Niemcy zniszczyli znaczną część zabudowy osiedla. Na gruzach powstały nowe budynki, a także nieistniejąca przed wojną wielka ulica Marchlewskiego (obecnie Jana Pawła II), która oddzieliła Mirów od Śródmieścia.
Jak rysowałam mapy Mirowa
Pierwszy etap pracy nad mapkami był dość żmudny – wyszukiwałam w Internecie dokładne plany ulic, a także informacje o najważniejszych obiektach Mirowa. Pomocne w tym były strony dokumentujące historię miasta takie jak Warszawa 1939. Oczywiście nowszą mapkę było mi o wiele łatwiej stworzyć, bo przedstawiała okolice, w których spędziłam dzieciństwo.
Postanowiłam narysować tylko ten fragment Mirowa, w którym poruszałam się jako dziecko na co dzień: między (obecnymi) ulicami Towarową, Jana Pawła II, Prostą i „Solidarności”. To niesamowite, jak bardzo ten obszar się zmienił – zarówno między przedwojniem a latami 70., jak i między PRL-em a współczesnością. Nazwy ulic, budynki, pomniki – pojawiały się i znikały. Przykładem może być mennica wybudowana po wojnie przy ulicy Pereca, później zburzona, przeniesiona do nowego budynku przy Grzybowskiej, który też już nie istnieje, a na jego miejscu wyrosło osiedle mieszkaniowe (o nazwie, jakżeby inaczej, Mennica Residence).
Mapki zrobiłam według instrukcji opisanej w poprzednim artykule. Patrząc na monitor komputera naszkicowałam siatkę ulic ołówkiem, następnie umieszczałam w odpowiednich miejscach budynki. Później kontury poprawiłam wodoodpornym cienkopisem, zrobiłam napisy tuszem kaligraficznym (po wyschnięciu staje się wodoodporny), wytarłam ślady gumki i pokolorowałam mapki akwarelami. Niestety rysowałam na papierze (sketchbook Leuchtturm1917, opisany w tym artykule) dosyć dobrze znoszącym kontakt z farbami, natomiast nie współpracującym z tuszem, który miejscami strzępił (rozlewał się w postaci „pajączków”). Dlatego na przyszłość wybiorę grubsze kartki (papier akwarelowy), co i Tobie polecam.
kolorową mapkę Mirowa z roku 1934 umieściłam wJeśli chcesz zobaczyć zdjęcia współczesnego Mirowa – zapraszam na mój profil instagramowy!
Nosiłam z tego sklepu rybki w foliowej torebce wypełnionej wodą i Straszliwe Robaki dla rybek (żywe i wijące się).
Pozdrawiam!
Pozdrawia sąsiadka zza Marchlewskiego. Pamiętam miejsca z Twojej mapki, nawet sklep akwarystyczny. Przepięknie rysujesz, kocham to miejsce w Sieci
Ala