Bullet Journal nie ma klasycznego kalendarza, co w pewnym stopniu utrudnia zapisywanie wydarzeń wybiegających daleko naprzód. Dobra wiadomość jest taka, że masz do wyboru kilka możliwości planowania odległej przyszłości.
Nie ma innego sposobu na znalezienie optymalnej metody planowania wybiegającego tygodnie czy miesiące naprzód, niż przetestowanie we własnym Bullet Journalu. Mam nadzieję, że przegląd najpopularniejszych metod przyda się początkującym.
Future Log – siła prostoty
W oryginalnym systemie Rydera Carrolla do zapisywania przyszłych wydarzeń służy Future Log. To bardzo prosty graficznie sposób planowania: po prostu wypisujemy miesiące jeden po drugim, zostawiając miejsce na zapisywanie zadań/spotkań/wydarzeń, które nastąpią. Do Future Logu można wpisać daty urodzin bliskich osób, święta, zaplanowane wyjazdy, rocznice. Warto zostawić miejsce na nieprzewidziane sprawy, które będą się pojawiały z czasem.
Zalety Future Logu:
jest prosty i przejrzysty
Wady Future Logu:
jeśli masz dużo wydarzeń wybiegających w przyszłość, w rubrykach miesięcznych może zabraknąć miejsca
trudno go rozpisać tak, aby mieć oko na cały rok
Calendex – hybryda kalendarza i spisu treści
Calendex, nazywany także metodą Hope’a to system stworzony przez amerykańskiego projektanta stron internetowych Eddy’ego Hope’a. Nazwa powstała od angielskich słów calendar (kalendarz) i index (indeks, spis treści). Zanim wytłumaczę, jak się nim posługiwać, narysujmy przykładowy Calendex.
Najwygodniej zrobić to na dwóch sąsiadujących stronach. Z lewej wypisz pionowo liczby oznaczające dni miesiąca, następnie wyrysuj dwanaście pionowych tabel odpowiadających dwunastu miesiącom (po sześć na każdej stronie). Kto startuje z Bullet Journalem w ciągu roku, może wyrysować Calendex nie od stycznia do grudnia, ale – powiedzmy – od maja do przyszłego kwietnia (lub dalej, przechodząc na następną stronę, o ile masz potrzebę planowania daleko w przyszłość).
Ja rozpisałam Calendex od listopada 2016 do października 2017 roku. Aby było przejrzyściej, każdy tydzień oddzieliłam poziomą linią, kreśląc ją między niedzielą a poniedziałkiem. Zakreskowane belki na dole dotyczą tych miesięcy, które mają mniej niż 31 dni.
Planowanie przyszłości z Calendexem
Przypuśćmy, że 15 listopada 2016 roku koleżanka z Niemiec zawiadamia mnie, że przyjedzie w odwiedziny 27. marca przyszłego roku.
W dniu, w którym dowiaduję się o takim przyszłym wydarzeniu, zapisuję go w Bullet Journalu. 15 listopada pojawia się wpis „27.03.2017 – przyjeżdża Silke”. Potem w Calendexie szukam marca 2017 i odpowiedniego dnia, i notuję numer strony, na której znajdę informację o wydarzeniu, które mnie w tym dniu czeka (będzie to ta strona, na której mam dzień 15. listopada 2016).
Zauważ, że 16. listopada mam w Bullet Journalu zaznaczone dwa przyszłe wydarzenia, z których każde odbędzie się innego dnia (grudniowe urodziny Szymka i styczniowa wizyta u dentysty).
Wszelkie detale na temat wydarzenia (miejsce, godzina, co załatwić) notuję w BuJo, w Calendexie pojawia się tylko numer strony.
Oryginalny system Hope’a można modyfikować wedle swoich potrzeb, na przykład oznaczać poszczególny typ wydarzeń kolorami (przykładowo: wszystko, co dotyczy pracy na czerwono, a zdrowia na zielono) lub ikonkami (trójkąt – praca, kółko – treningi sportowe).
Zalety Calendexa:
umożliwia planowanie na wiele miesięcy naprzód
zajmując mało miejsca daje możliwość ogarnięcia okiem całego roku
Wady Calendexa:
wymaga numerowania stron
kolumny są wąskie, więc każdego dnia można zanotować tylko kilka przyszłych wydarzeń
wymaga częstego wertowania BuJo
Planowanie przyszłości metodą Alastaira
Mniej popularną metodą planowania przyszłości w Bullet Journalu jest metoda Alastaira Johnstona. To coś dla miłośników tabelek: każdemu miesiącowi przypisujemy pionową rubrykę i – gdy pojawi się jakieś wydarzenie w przyszłości – przy odpowiednim dniu stawiamy kropkę. Obok tabelki, na wysokości kropki, notujemy, czego ona dotyczy.
Zalety metody Alastaira:
wszystkie przyszłe wydarzenia są spisane w jednym miejscu
jeśli tych wydarzeń nie ma wiele, cały rok można zmieścić na jednej stronie
Wady metody Alastaira:
przy kilku wydarzeniach jednego dnia, tabela staje się mało przejrzysta
z opisu przy tabeli trudno się połapać w chronologii wydarzeń
Jaką metodę planowania przyszłości stosuję w moim BuJo?
Kiedy zainteresowałam się bulletjournalingiem pod koniec 2015 roku, przez pewien czas testowałam Calendex. Był jednak dla mnie niewygodny, irytowało mnie ciągłe wertowanie Bullet Journala, nie chciałam też być zmuszona do korzystania z notesów z numerowanymi stronami.
Moja metoda planowania dalszej przyszłości to Future Log. Aby mieć pewność, że nie przegapię ważnego wydarzenia z przyszłości, analogowe planowanie wspomagam kalendarzem Google w smartfonie. Nie mam wielu wybiegających w dalszą przyszłość wydarzeń, więc Future Log i comiesięczny kalendarz w zupełności mi wystarczają.
Nie wiem czy dostanę odpowiedź, lecz zaryzykuję :).
Mam takie oto pytanie. Jeśli przykładowo 1 czerwca umawiam się z klientem, że zadzwonię do niego14 czerwca to gdzie mam to wpisać szczególnie kiedy takich telefonów może być ok. 10 w danym dniu? W typowej rozpisce miesięcznej BUJO to się nie zmieści a nie jestem w stanie przecież rozplanować miejsca na poszczególne dni (dniówki), gdyż nie wiem ile będę go potrzebował. Z góry dziękuję za odpowiedź jeśli nadejdzie :).
Co to jest za piękne pismo zapisane przy planowaniu przyszłości z calendexem?
Natalia, to zwykła odręczna kursywa, tyle, że litery z i r są „francuskie”.
Pozdrawiam!
W swoim bujo również mam miejsce na Future log tyle, że ja nazywam to planem rocznym lub ważne w danym roku i wygląda to podobnie jak na pierwszym zdjęciu. To bardzo pomocne strony w moim bujo.
Mnie właśnie brakowało polskiego określenia na Future Log – „plan roczny” brzmi fajnie i chyba podkradnę na przyszłość:)
Ja mam plan stosować calendex, ale żeby nie wertować tego Bujo w tę i z powrotem będę tam zaglądać przy rozpisywaniu dniówek na dany miesiąc (robię wszystkie za jednym razem) i wpisywać wydarzenia już do bieżącego kalendarza.
No tak, jeśli w ten sposób planujesz, to możesz to zrobić jednorazowo. Ja robię dniówki na bieżąco, więc wciąż musiałam przerzucać bujo 😉 Do Future Loga też zaglądam tylko raz na miesiąc.
Ale Agato, rozpisujesz przecież miesięczniówki 🙂 Więc możesz spokojnie ściągać je z Calendexa na początku miesiąca i problem rozwiązany 🙂
Jest to jakieś rozwiązanie, ale wolę Future Log, także dlatego, że już nie numeruję stron 🙂