Rysowanie architektury to bardzo ciekawe zajęcie, ale domy nie są łatwymi modelami. Trzeba nie tylko uchwycić proporcje, ale i wiedzieć co pominąć, a co… dodać. Jak narysować budynek? Pokażę Ci w siedmiu prostych krokach.
Oficjalny ruch urbansketcherów, zrzeszający entuzjastów rysowania miejskiej przestrzeni, zaleca rysowanie na miejscu. Można wtedy dokładnie obejrzeć obiekt ze wszystkich stron, „poczuć” go i zapamiętać. W artykule o urban sketchingu zachęcałam do takiego właśnie uwieczniania miasta – aby to robić publicznie trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu, co daje ogromną satysfakcję.
Jednak dziś narysujemy dom ze zdjęcia i bez perspektywy. Pokażę na co zwrócić uwagę rysując architekturę. Sama zaczynałam od rysowania na żywo i byłam bardzo niezadowolona z efektów (moje pierwsze próby widać na powyższym zdjęciu na dole z prawej). Niepotrzebnie porywałam się na malowanie skomplikowanych budowli. Na szczęście nie zniechęciło mnie to do urban sketchingu. Po trochu nauczyłam się rozumieć architekturę i mierzyć siły na zamiary. Kiedy nie mam czasu albo budynek jest zbyt skomplikowany, rysuję tylko fragment lub pomijam część detali.
Krok 1: wybór obiektu
Przygodę z urban sketchingiem zacznij od obiektów ciekawych wizualnie, ale nieskomplikowanych. Sukiennice albo Pałac Kultury to zbyt ambitny wybór na sam początek. 😉 Wybierz budynek nieduży, dość prosty i oczywiście taki, który Ci się podoba.
Zdjęcie, według którego będziesz rysować, powinno ukazywać budynek od frontu.
W tutorialu wykorzystam fotografię różowawej siedemnastowiecznej kamieniczki stojącej przy Rynku w Bytomiu Odrzańskim. Przyjrzyjmy się jej razem. Jest nieduża, na tle sąsiadek prezentuje się dość skromnie. Wzrok przykuwa klasycystyczny szczyt budynku z frontonem (trójkątnym zwieńczeniem) i pilasterami (płaskimi kolumnami) po bokach.
Krok 2: obserwacja
Zastanówmy się nad proporcjami budowli, będzie to pomocne w rysowaniu. Gdybyśmy poprowadzili dwie poziome linie wzdłuż gzymsów nad drzwiami i nad trzema oknami – podzieliłyby one kamienicę na trzy (mniej więcej) równe części. Część kamienicy od dołu do gzymsu nad trzema oknami jest kwadratowa. Wyimaginowana linia pionowa poprowadzona od szczytu biegnie między dwoma górnymi okienkami i przez środek okien na pierwszym piętrze i na parterze.Rysując budynek, którego nie widziałam na oczy, staram się obejrzeć jak najwięcej zdjęć, a także „przespacerować się” koło niego na mapie Google. Tak też zrobiłam tym razem. Z przyjemnością „zwiedziłam” piękny bytomski rynek – jest bardzo zadbany, a pośrodku stoi fontanna z siusiającym chłopczykiem. 🙂 Nabrałam ochoty, by odwiedzić to urocze miasto, wspominane przez kronikarzy już w XI wieku, a położone w województwie lubuskim.
Krok 3: szkic ołówkiem
Oswoiwszy się z obiektem możesz przystąpić do szkicowania ołówkiem. Wykreśl linie pomocnicze. Staraj się zachować proporcje uwzględniając to, co napisałam w poprzednim punkcie. Jeśli któryś detal fasady wyda Ci się zbędny, zrezygnuj z niego. Pamiętaj, że tworzysz swój subiektywny obraz tej kamieniczki, który może nieco różnić się od rzeczywistości.
Na tym etapie możesz oczywiście poprawiać, wycierać gumką, zmieniać. Doświadczeni rysownicy raczej unikają używania ołówka. Uważają, że rysując od razu cienkopisem jesteśmy bardziej autentyczni, a błędy i krzywizny dodają uroku sketchom. Kiedy uprawiam urban sketching na miejscu, ołówkiem robię tylko linie pomocnicze (opisane w kroku pierwszym), resztę rysuję od razu cienkopisem (albo piórem i wodoodpornym atramentem). Jednak na początku śmiało można się nim wspomagać.
Krok 4: rysunek cienkopisem
Czas na poprawienie konturów budynku cienkopisem. Ale uwaga: cały czas zerkaj na zdjęcie i jeśli czujesz potrzebę coś zmienić w stosunku do linii ołówka – zrób to. Używaj cienkopisu wodoodpornego (nie rozmaże się w kontakcie z akwarelami) i raczej cienkiego (ja przeważnie wybieram 0.2 lub 0.3) – więcej informacji o wodoodpornych cienkopisach znajdziesz w innym artykule.
Krok 5: cienie (cienkopisem lub brush penem)
Zależnie od kierunku z którego na budynek pada słońce, należy zaznaczyć cienie. Można to zrobić grubszym cienkopisem (ja używam 0.8 lub 1), wodoodpornym brush penem (jeśli masz wątpliwości, które brush peny są wodoodporne – zajrzyj do mojego testu) albo akwarelą.
Na zdjęciu bytomskiej kamieniczki cienie widać wyraźnie, słońce znajduje się z lewej strony (cień pada w prawo). Może się jednak zdarzyć, że na zdjęciu cienia nie widać, bo zrobiono je w pochmurny dzień. Wówczas samodzielnie zdecyduj, gdzie zacienisz obrazek. Pamiętaj jednak o konsekwencji: cień musi padać w jedną stronę.
Krok 6: akwarele
Obrazek możesz zostawić niepomalowany albo pokolorować go kredkami (ołówkowymi lub akwarelowymi). Ja przeważnie wybieram farby akwarelowe, bo bardzo je lubię. Jeśli budynek ma nudny bury kolor, nic nie stoi na przeszkodzie, aby go zmienić na obrazku. Bytomska kamieniczka ma ciekawą różowawą barwę, którą zdecydowałam zachować (jednak wzmacniając odcień).
Jeśli dopiero zaczynasz malować, polecam Ci moje poprzednie artykuły o akwarelach.
Krok 7: ozdabianie (cienie, rozbryzgi farby, kaligrafia)
Ostateczny szlif nadasz obrazkowi, pogłębiając cienie. Warto także opisać namalowany budynek – gdzie się znajduje, z którego okresu pochodzi. Jeśli malujesz na miejscu, dodaj kilka słów na temat okoliczności, pogody, towarzystwa.
Prawie zawsze ozdabiam moje rysunki kaligrafią, robię także zabawne rozbryzgi akwarelą.
Do namalowania bytomskiej kamieniczki użyłam cienkopisu Delta Liner, wodoodpornego brush pena Pentel GFKP, akwareli Białe Noce (różowa quinacridone rose zmieszana z bielą cynkową do pomalowania elewacji oraz ultramaryna i sepia), Schmincke (soczysta zieleń sap green). Białe rozpryski i napis zrobiłam tuszami rysunkowymi Renesans (białym i sepią).
Mam nadzieję, że przydadzą Ci się moje rady, jak narysować budynek. Spróbuj namalować „moją” kamieniczkę albo dowolną inną budowlę. Bardzo się ucieszę, jeśli pokażesz ten tutorial innym, klikając w ikonkę poniżej. 🙂
Obserwacja to podstawa. Z pamięci ciężko jest zapamiętać szczegóły. Rysunek bardzo ładny. I w dodatku inspiruje. 😉 Brawo!
Dziękuję! Ja nie umiem rysować z pamięci, a już budynku to zupełnie, ale może to i lepiej, bo rysowanie na miejscu jest fajne 🙂
Pozdrawiam
Ależ to jest cudne 🙂 Ja mam już swoje lata, ale zaczęłam chodzić na zajęcia z rysunku w ramach relaksu i oderwania od rzeczywistości. Jednak z racji z ograniczonego czasu nie potrafię zabrać się do rysowania w domu. Twoje ilustracje i szkice zainspirowały mnie to tworzenia małych rysunków. Cały czas miałam w głowie, że powinnam robić wielkoformatowe prace, żeby ćwiczyć w domu i w efekcie nie robiłam nic, bo jak pomyślałam sobie, że przez 2 miesiące będę męczyć jeden obraz to mi się już nie chciało 🙂 dziękuję, będę Cię obserwować 🙂
Magdalena, ja chyba bym w ogóle nie zaczęła rysować, gdybym nie odkryła, że można rysować w małych notesach, więc świetnie Cię rozumiem. Do tej pory zresztą nie robię prac w formacie większym od A4, chyba nie wiedziałabym, jak się za to zabrać 🙂 Małe jest piękne – rach ciach i masz obrazek, który cieszy!
Trzymam kciuki, żebyś zaczęłą wrysowac nie tylko na zajęciach, ale iw domu, a może i w plenerze 🙂
Pozdrawiam!
Bardzo podoba mi się ten sposób, wydaje się przyjemny i nieskomplikowany, zwłaszcza na początek.
Odkryłam dziś Pani blog i jestem zachwycona!! Będę śledzić wszystkie wpisy, ale też muszę nadrobić całe archiwum!
Proszę mi powiedzieć czy może będzie lub był, taki wpis jak ten powyżej, ale nie o rysunku budowli a pomieszczeń? Interesuje mnie bardzo rysunek .. kuchni 🙂
Nie było, ale dziękuję za pomysł. Kiedyś rysowałam kuchnię przez… 4 godziny, więc doświadczenie jest 😛
Byłoby super, gdyby pojawiła się taka „lekcja”. Czekam z niecierpliwością 🙂
Pozdrawiam!
Świetny artykuł, a kamieniczka znajduje się dość blisko mojego miejsca zamieszkania i nieomieszkam zobaczyć jej na żywo. I porównać 😉
Dziękuję! I zazdroszczę, bo chętnie bym odwiedziła Bytom Odrzański, a mam teraz daleko (kiedy mieszkałam we Wrocławiu dużo jeździliśmy po bliższych i dalszych miasteczkach i żałuję, że tam nie dotarliśmy). Pozdrawiam 🙂
Czy uprawiasz „Urban sketching” na żywo?
Tak, pisałam o tym w poprzednim wpisie o urban sketchingu. Ten budynek narysowałam na potrzeby tutoriala, bo myślę, że to bardzo dobry sposób na „zrozumienie” architektury. Ale bardzo polecam rysowanie na miejscu i często to robię 🙂
Już niedługo będę próbować 🙂
Świetnie, daj znać, jeśli coś gdzieś opublikujesz! Chętnie zobaczę 🙂
Uwielbiam Twoje rysunki, zwłaszcza te z budynkami w roli głównej 🙂
Bardzo się cieszę, bo ja uwielbiam rysować budynki!
Wygląda to bardzo prosto, chyba spróbuję. Dziękuję za pracę, którą wkladasz w bloga, jest super!
Spróbuj koniecznie!
A ja dziękuję za docenienie tej pracy, bardzo miło mi to czytać 🙂 Pozdrawiam!