Strona główna » JAK NAMALOWAĆ PTASIE PIÓRO AKWARELAMI

JAK NAMALOWAĆ PTASIE PIÓRO AKWARELAMI

sierysuje.pl jak namalować akwarelami ptasie pióro

Ptasie pióra na pierwszy rzut oka wyglądają na trudne do namalowania. A jest dokładnie odwrotnie. To idealny obiekt dla początkujących miłośników akwareli.

Malując ptasie pióro masz okazję poćwiczyć technikę mokre na mokrym, czyli malowanie na wilgotnym papierze. Rozlewająca się swobodnie farba zrobi wzory podobne do stworzonych przez naturę. Podobnie jak w przypadku akwarelowych kwiatów, możesz spróbować uwiecznić pióro konkretnego ptaka albo dać się ponieść skrzydłom wyobraźni.

Jak namalować pióro realistyczne

sierysuje.pl jak namalować pióro ptasie
Modrosójka błękitna

Modrosójka błękitna (Cyanocitta cristata) to pięknie ubarwiony ptak żyjący we wschodniej części Ameryki Północnej. Jeden z bohaterów animowanego „Zwyczajnego serialu”, Mordechaj, to właśnie ten ptak. Modrosójka ma na głowie pióropusz, który się podnosi, gdy ptak się zdenerwuje. Jak inne sójki, potrafi naśladować odgłosy (nawet ludzką mowę), a Indianie wierzyli, że jest sługą diabła. Jej różnokolorowe pióra są lawendowe i czarne na główce, na skrzydłach i ogonie niebieskie, a w dolnej części ciała i na „twarzy” – białe. Co ciekawe, pióra niebieskie nie mają niebieskiego barwnika – są tak zbudowane, że światło padając na nie daje taki efekt wizualny. Pióro modrosójki namalowałam ze zdjęcia – to pióro ze skrzydła (lotka).

Najpierw naszkicowałam kształt pióra ołówkiem, zaznaczając kontur i oś (tak zwaną dutkę). Aby ołówkowe linie nie były wyraźne, lekko wytarłam je gumką chlebową. Nadal były widoczne, ale pozbyłam się ryzyka, że rysunek będzie prześwitywał przez farbę.

Pióro modrosójki jest po jednej stronie niebieskie, po drugiej ciemnobrązowe. Jedną połowę pomalowałam lekką warstwą ultramaryny, a drugą połowę i górną część szarością Payne’a z kroplą sepii (Białych Nocy). Starałam się zachować wyraźną białą przerwę między dwoma połówkami pióra (możesz użyć płynu maskującego). Używałam pędzelka nr 6 Renesansu.

Po wyschnięciu przygotowałam sobie kolejne porcje farby, tym razem znacznie gęstszej i ciemniejszej. Do ultramaryny dodałam szarej farby, a po prawej stronie użyłam mało rozwodnionej sepii. Wzdłuż wewnętrznego i zewnętrznego konturu rysowałam wyraźną kreskę, którą potem rozmazywałam cienkim pędzelkiem (nr 1 Kozłowskiego). Kreski prowadziłam ukośnie, tak jak się układają „promienie” pióra. Ta część malowania trwała najdłużej. Dokładając nowe warstwy farby, dawałam dobrze wyschnąć poprzednim.

Między dwoma rzędami ukośnych kresek zostało jaśniejsze miejsce. Pokryłam je lekką warstwą ultramaryny (z lewej strony pióra) i sjeny palonej (z prawej) – fachowo technika ta nazywa się laserunkiem. Chciałam uzyskać efekt światła odbijającego się na piórze.

Obrazek wykończyłam kreseczkami w górnej, szarej części pióra i delikatnym puszkiem (przypiórkiem) na dole.

Jeśli malowanie ukośnych kreseczek pędzelkiem jest za trudne, podobny efekt osiągniesz kredkami.

Jak namalować pióro freestylowe

Malowanie pióra modrosójki trwało kilka godzin. Ale ptasie pióro można także wyczarować w pół godzinki. Wystarczy ołówkiem narysować kontur, zwilżyć go pędzelkiem zanurzonym w wodzie i… pozwolić farbie zrobić resztę. Po wyschnięciu można dodać detale czarnym albo białym cienkopisem (lub gwaszem albo tuszem kreślarskim – o malowaniu na biało przeczytasz w innym artykule).

Zielonkawe to pióro papugi Amazonki. Pozostałe – moja fantazja. Zwróć uwagę na pióra w modnym stylu galaxy.

Kosmiczny efekt uzyskałam mieszając trzy kolory podstawowe (płynne akwarele Liquarell Renesansu), turkus, ultramarynę i róż chinakrydon (quinacridone rose) Białych Nocy. Biały tusz kreślarski (Renesans) rozpryskany pędzelkiem imituje gwiazdy. Tymże tuszem zaznaczyłam dutkę. Dodałam odpowiednie cytaty… i zakładki gotowe!

Tutorial, jak malować w stylu galaxy, czyli kosmicznym.

Malowanie piór z natury jest łatwiejsze niż ze zdjęć, bo lepiej widać strukturę. Pamiętaj, aby znalezione pióro odkazić, myjąc lub trzymając przez kilka godzin w zamrażalniku. Wolisz namalować kolorowe pióro egzotycznego ptaka? Zapraszam po inspiracje na mój Pinterest. Tam na tablicy znajdziesz między innymi pióro Amazonki, które malowałam.

Spodobał Ci się artykuł? Może zainteresują Cię też inne akwarelowe tutoriale: jak namalować budynek, pomidora i kwiaty. W tym wpisie jest spis wszystkich tutoriali, które ukazały się na blogu.

Jeśli spróbujesz namalować akwarelowe pióro, daj mi znać, a kiedy je pokażesz w social mediach – koniecznie mnie oznacz, żebym nie przeoczyła (linki do moich profili znajdziesz na samej górze lub samym dole obecnej strony). A, i podziel się tym postem z innymi klikając w ikonkę poniżej! 😉

Udostępnij:

19 komentarzy

  1. Madzia pisze:

    Witaj ☺️Trafiłam na Twój blog. Przypadkiem. Zaproszono mnie na malowanie przy winie ale w prywatnym miejscu hehe. Trzeba było coś wybrać do malowania. Wybrałam pióro. Od Ciebie. To mój pierwszy raz ale złapałam zajawkę. . . Daleko mu do Twojego ale zawsze coś ?? dodałabym zdjęcie ale nie mam jak ?

    • Agata
      Agata pisze:

      Hej Madziu, fajnie, że moje pióro Cię zainspirowało! Każdy kiedyś zaczynał, najważniejsze, ze złapałaś bakcyla.

      Pozdrawiam ciepło

  2. Renata pisze:

    Super byłoby dodawać więcej zdjęć krok po kroku każdego etapu malowania ? Ciężko mi sobie wyobrazić po opisie jak dokładnie zrobić dany krok. 😉

  3. Krina Brik pisze:

    Piękny blog i mnóstwo ciekawych informacji, mam zamiar je wykorzystać przy pierwszych moich próbach z akwarelą ?
    Pozdrawiam!

  4. Ryszard pisze:

    Witaj, widzę, że jakoś od roku pewne trochę sobie odpuściłaś blog, ale może trafię, że przeczytasz mój wpis. Czytam gdziś od kilku godzin całe mnóstwo ciekawych mądrych i pouczających zapisów. Mam zamiar wrócić do malowania po wielu latach. Kiedyś namalowałem kilka olejnych obrazów. Teraz zwyczajnie lenistwo skutecznie mnie ogranicza. Pomyślałem sobie o wiecznym bałaganie i zapachu terpentyny… i coś skierowało mnie w kierunku akwareli. Sztuki o wiele delikatniejszej, mniej monumentalnej i łatwiejszej do ogarnięcia. Zacząłem sobie organizować materiały. Przez przypadek trafiłem na Twój wspaniale zorganizowany BLOG. Jestem po prostu zachwycony… Zaczynam malować od września i już jestem podekscytowany.
    Serdecznie pozdrawiam,

    • Agata
      Agata pisze:

      Cieszę się, że wracasz do malowania, a akwarele są naprawdę cudowne. Ciekawa jestem, jak Ci się będzie nimi malowało, bo zachowują się zupełnie inaczej niż oleje 🙂
      Blogowania nie odpuściłam, miałam kilkutygodniową przerwę z powodów zdrowotnych, ale już wróciłam.
      Powodzenia w przygodzie z akwarelami!

    • Agata
      Agata pisze:

      Nie mam jakichś specjalnie wypasionych (choć chciałabym chciała 🙂 ). Komplet z Ali, kilka Kozłowski i – ostatnio ulubione – Renesansu. Używam też pędzli wodnych (poza domem, ale i w domu też).

  5. Justyna K pisze:

    Super 🙂 ale po co odkażać pióra?… Jasne, można, ale ryzyko zarażenia się czymś strasznym od całego żywego ptaka jest niewielkie, a co dopiero od zebranego piórka. Nikt chyba nie zamierza takiego pióra zjadać ani dłubać sobie nim w oku. Zdecydowanie niebezpieczniejsze od zbierania piór może być jeżdżenie komunikacją miejską zimą 😉

    • Agata
      Agata pisze:

      Justyna, ptaki miejskie to ryzyko ornitoz, ja wrzucam zebrane pióra do zamrażarki (i dzieciom też nie pozwalam zbierać). Wolę na zimne dmuchać – a co zrobią Czytelnicy, zostawiam ich uznaniu 🙂 pozdrawiam!

    • Zuza pisze:

      Justyna: wiadomo że nikt nie będzie jadł czy wkładał do oka, ale czy już ręką (wcześniej dotykającą to pióro) nie przetrze oka czy nie złapie i poda sobie do ust jedzenia? 😉 Ale ekspertką nie jestem i faktycznego „zagrożenia” nie znam. Wolę jednak być ostrożna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.