Strona główna » PŁYN MASKUJĄCY (masking fluid) DO AKWARELI

PŁYN MASKUJĄCY (masking fluid) DO AKWARELI

sierysuje.pl płyn maskujący masking fluid

Płyn maskujący służy do zakrywania tych fragmentów akwarelowego obrazka, które chcemy zostawić białe. Czy trzeba go mieć? Nie, ale bardzo ułatwia posługiwanie się tą techniką.

Płyn maskujący, masking fluid (zwany także fluidem maskującym, lateksem, gumą maskującą) przydaje się szczególnie do detali na niewielkich obrazkach. Można próbować po prostu nie zamalowywać fragmentu kartki, lub – już po wyschnięciu farby – domalować biel tuszem czy gwaszem. Ja jednak najczęściej sięgam po płyn maskujący.

Przydatny śmierdziuszek

sierysuje.pl płyn maskujący masking fluid jak używać

W skład płynu maskującego wchodzi kauczuk lub lateks i amoniak. Temu ostatniemu składnikowi płyn „zawdzięcza” bijący w nos smrodek, do którego trudno się przyzwyczaić. Płyn maskujący po wyschnięciu zmienia się w gumowatą masę, którą ściera się z kartki. Można go używać nie tylko z akwarelami, ale i innymi farbami wodnymi, na przykład gwaszami.

Płyn maskujący kupuje się w sklepach plastycznych w buteleczkach szklanych lub plastikowych różnej objętości. Może być biały, ale bardziej praktyczne są wersje barwione, widoczne na papierze: masking fluid żółty, szary lub błękitny. Jest w ofercie wielu firm, m.in. „Liquid masking film” Talens, „Rubbelkrepp” Schmincke, „Mask” Renesans, „Liquide a masquer” Lefrans & Bourgeois, „Płyn maskujący” Szmal, „Lateks maskujący” Maimeri, „Art masking fluid” Winsor & Newton, „Płyn maskujący z aplikatorem” Masquepen. Koszt jednego opakowania zaczyna się od ok. 4 złotych (20 ml płynu firmy Renesans).

Czym nakładać masking fluid?

Zanim naniesiesz go na papier, musisz wiedzieć, które fragmenty obrazka mają być nim pokryte (czyli które chcesz zachować białe). Najwygodniej nakłada się go pędzelkiem, ale uwaga: pędzelek trzeba wcześniej zmoczyć w mydlinach lub płynie do mycia naczyń. Zanurzony bezpośrednio w masking fluidzie nie będzie się później nadawał do użytku. Preparat tak oblepi włoski pędzelka, że nie da się go zdjąć czy zmyć bez uszkodzenia. Do nakładania płynu maskującego najlepiej przeznaczyć jak najtańszy lub stary pędzelek. Zaraz po użyciu należy go wypłukać, ścierając palcami lateks.

Zamiast pędzelka można używać stalówki na obsadce, jest wygodna szczególnie do pisania fluidem maskującym – zaschnięty fluid nie niszczy jej i łatwo go zdjąć palcami. Można się także posługiwać tzw. sharperem (silikonowym pędzelkiem) albo patyczkiem czy wykałaczką. W sklepach plastycznych jest dostępny także płyn z wąskim dozownikiem, którym można go nakładać bezpośrednio na papier.

Jeśli chcesz się więcej dowiedzieć o bieli w malowaniu akwarelami, zajrzyj do tego artykułu.

Jak stosować płyn maskujący – tutorial

sierysuje.pl jak używać płyn maskujący masking fluid

  1. używaj go na grubszym papierze, najlepiej akwarelowym typu hot pressed (tłoczonym na gorąco), czyli gładkim;
  2. papier musi być suchy!
  3. płyn maskujący możesz nabierać wprost z butelki lub na paletce lekko go rozwodnić;
  4. pokryj płynem maskującym te fragmenty kartki, które mają pozostać białe (na zdjęciu powyżej obrazek pierwszy);
  5. odczekaj około kwadransa, aż płyn wyschnie;
  6. użyj akwareli – możesz swobodnie malować po miejscach pokrytych masking fluidem (obrazek drugi);
  7. poczekaj aż farba całkowicie wyschnie!
  8. zetrzyj płyn maskujący, delikatnie pocierając palcem lub gumką;
  9. gotowe! (obrazek trzeci).

nie zostawiaj zaschniętego płynu na kartce dłużej niż godzinę czy dwie – trzymany zbyt długo trudno będzie zdjąć i może zniszczyć papier;

białe miejsca na kartce po zdjęciu płynu maskującego możesz lekko potrzeć wilgotnym pędzelkiem, by krawędzie były mniej ostre, a efekt naturalniejszy.

sierysuje.pl płyn maskujący masking fluid

W górnej części obrazka z muchomorem, płynu maskującego użyłam dwukrotnie: najpierw na białą kartkę, a potem na lekką warstwę niebieskiej akwareli. Po wyschnięciu, dołożyłam kolejną warstwę farby. Dzięki temu kropki są dwukolorowe. Jednak przy takiej technice nie ma gwarancji, że płyn maskujący nie zedrze farby.

Płyn maskujący nie jest czymś niezbędnym do malowania akwarelami. Jednak na pewnym etapie przygody z farbami wodnymi warto go przetestować. Ja przez kilka lat obywałam się bez niego, ale od kilku miesięcy stosuję go w moim sketchbooku, bo doszłam do wniosku, że ułatwia mi życie.

Spodobał Ci się tutorial, jak używać płynu maskującego? Pokaż go innym, udostępniając przy pomocy ikonki mediów społecznościowych! 🙂

Udostępnij:

22 komentarze

  1. Kasia pisze:

    Chętnie korzystam z Pani porad, Agato, ale w kontekście płynu maskującego (MASK- Renesans), czy potrafi Pani doradzić, jak przywrócić ciekłość zgęstniałemu płynowi? Niby nie jest przesadnie drogi, ale po co wyrzucać, jeśli jest możliwość jego reaktywowania 🙂

    • Agata
      Agata pisze:

      Niestety nie wiem, jak to zrobić, płyny maskujące zawsze mi gęstnieją zanim je zużyję do końca… 🙁
      Pozdrawiam

  2. Kasia pisze:

    Chętnie korzystam z Pani porad ze wszystkich prezentowanych na tym blogu porad, ale przy okazji płynu maskującego mam pytanie: czy jest szansa na zgęstniałemu płynowi (MASK Renesans) płynności? Niby nie jest drogi, ale jeśli można go reaktywować, to po co wyrzucać całe opakowanie :).

  3. Dina pisze:

    Muszę przyznać, że tego szczegółu o tym, żeby zamoczyć pędzel w mydlinach lub płynie do naczyń zanim użyję płynu maskującego, nie znałam. Cały czas stosowałam go bez tej czynności koniecznie spróbuję Twojej rady. Mimo, że tego nie robiłam nie miałam zbytniego problemu z konserwacją pędzelków do płynu, ale możliwe bardzo, iż ta informacja jeszcze bardziej ułatwi mi pracę i będzie jeszcze łatwiej czyścić pędzle 🙂

    • Agata
      Agata pisze:

      Tak, to bardzo fajny patent, ja sobie zniszczyłam kilka pędzelków płynem maskującym. Później próbowałam go nanosić zapałką, ale nie bardzo mi wychodziło 😉 Dopiero sposób z płynem do naczyń rozwiązał problem.

      Pozdrawiam!

  4. Agnieszka pisze:

    Witam,
    mam płyn maskyjący- kauczuk. Czy są jakieś metody by go zdjąć po 5 latach gdy większość już stwardniała? Mam duży obraz który był tym środkiem zabezpieczony w paru miejscach. Jesli ktoś wie jak proszę napiszcie.

    • Agata
      Agata pisze:

      Obawiam się, że jest duże ryzyko uszkodzenia papieru. Nawet po kilku godzinach płyn maskujący tak mocno wczepia się w kartkę, że ją zdziera…

      • Magda pisze:

        Może to zależy od firmy? bo ja często wieczorem robię szkice i pokrywam płynem maskującym. A akwarelą maluję na drugi dzień, nigdy nie uszkodziłam papieru. Używam Daler Rowney, ten kupiłam na początku mojego malowania i używam do dziś. Nigdy nie używałam innego, więc nie mam porównania.

        • Olga F. pisze:

          Muszę wypróbować Daler Rowney, bo niestety płyn Renesans za kilka złotych poszarpał mi papier. Chytry dwa razy traci )-:

          • Agata
            Agata pisze:

            Też mi się zdarzyło, że „przetrzymany” płyn zniszczył papier. Myślę, że to zależy i od firmy, i od papieru.

            Pozdrawiam!

  5. sylwiitwory pisze:

    Tak się zastanawiałam, co to jest ten płyn maskujący… Na pewno wypróbuję, bo zdarza się, że potrzebuję biały element w pracy, a głowię się później, jak to zrobić. Nie wiedziałam, że to takie proste. Pozdrawiam! 🙂

  6. Qulleczka pisze:

    Dlaczego, ach dlaczego o tym mydle przeczytałam PO wpakowaniu pędzelka w płyn…? Na szczęście pędzelek nie był z tych najlepszych, ale jednak, mógł pożyć dłużej… No nic, będę wiedziała na przyszłość 🙂

    • Agata
      Agata pisze:

      Ja też się dowiedziałam już PO zniszczeniu kilku pędzelków, potem nakładałam wykałaczkami, ale nie zawsze się dało 🙂

  7. Małgosia K. pisze:

    Bardzo dziękuję za ten post, właśnie myślałam o płynie maskującym (jeszcze nie miałam z nim do czynienia), nie wiedziałam jaki kupić, no i przyda się ten patent z płynem do mycia naczyń :).

  8. Basia (Diav) pisze:

    Ach, dziękuję :). Przestałam używać płynu maskującego, bo niszczył mi każdy pędzelek! Ale teraz spróbuję go ponownie wprowadzić w użycie, mocząc wcześniej pędzelek w płynie do zmywania, mam nadzieję, że to faktycznie działa :))))

    • Agata
      Agata pisze:

      Działa, ten widoczny na zdjęciu biały pędzelek mam już z rok, oczywiście nie maluję nim, jest tylko do masking fluidu, ale żyje 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.