Jedną ze zmian, które wraz z wejściem w nowy rok wprowadziłam w Bullet Journalu był powrót do monitorowania porannej i wieczornej rutyny. To dobra okazja, aby Ci pokazać, jak buduję listę nawyków i jak dzięki BuJo monitoruję je każdego dnia w habit trackerze.
Tadaam! W tym roku uda mi się to, za czym się już stęskniłam: przeprowadzka do nowego Bullet Journala 1 stycznia. Początek roku od zawsze traktuję jako coś wyjątkowego, a nowy notes świetnie pasuje do takiego podejścia. Zastrzyk energii, nadzieja na lepsze jutro – są bardzo kompatybilne z pachnącym świeżością notatnikiem.
Boże Narodzenie już za cztery tygodnie! Choć będzie zupełnie inne niż dotychczas (i niezupełnie takie, jak byśmy chcieli), to większość z nas będzie się starała celebrować święta. Zachęcam do włączenia BuJo do grudniowych przygotowań!
Dobre notatki to połowa sukcesu podczas nauki. Dobre, czyli sprytne – takie, które wychwycą sedno zagadnienia, pomogą je zrozumieć i zapamiętać. Krótkie, treściwe, wsparte rysunkami i kolorami.
Z okazji piątej rocznicy mojego bulletjournalowania zapraszam do lektury wpisu, w którym wspominam wszystkie moje BuJo. Mam nadzieję, że artykuł spodoba się nie tylko sympatykom tego systemu planowania.
Co trzeci Polak robi postanowienia noworoczne, dotrzymuje ich tylko co dwudziesty. Nowy Rok jawi się nam czystą, niezapisaną jeszcze kartką, którą możemy wypełnić tak, jak chcemy. I zmienić życie na lepsze. Czy spisywanie z początkiem roku postanowień ma sens? A jeśli tak, to jak się zmusić do ich zrealizowania?
Jak sobie rozpisać duży projekt i co zrobić, żeby go wykonać. Dziś o tym opowiem na przykładzie mojego podręcznika. Pokażę też świetny planer, dzięki któremu trzymałam rękę na pulsie.
Bujomaniacy uwielbiają czytać takie wpisy, a ja chętnie je piszę – dziś pokażę notes, który wybrałam na dziesiąte BuJo. Przy okazji opowiem, jak robię w Bullet Journalu notatki dotyczące pielęgnacji urody.