Strona główna » NOWY BULLET JOURNAL (Archer & Olive)

NOWY BULLET JOURNAL (Archer & Olive)

Jesień (mam nadzieję – złotą polską) witam w nowym BuJo. Tym razem wybrałam modny trójkolorowy notes z grubszym papierem 160 g/m². Będę w nim malowała akwarelami. Mój trzynasty już Bullet Journal ma kropki i – nieco większy niż standardowy – rozmiar B5.

Dotychczasowy notatnik Oxford Signature spokojnie starczyłby mi na cały rok. Prawdopodobnie wpływ na to miała rezygnacja (w połowie maja) z dniówek na rzecz rozpisek tygodniowych, a także moja dość uporządkowana codzienność. Co prawda – kiedy czas i wena temu sprzyjają – zmieniam mój planer w Bullet Art Journal, ale nie prowadzę tabelek i trackerów, a zadania są powtarzalne. Dlatego planowanie zajmuje mi objętościowo mało miejsca. Nigdy dotąd aż tak długo nie prowadziłam BuJo w jednym notatniku, poprzednie starczały na 4-6 miesięcy i nabrałam już ochoty na przeprowadzkę. Tym bardziej, że w związku z przygotowywanym Czwartym Testem Notesów, w moje ręce trafiło kilka bardzo ciekawych propozycji, miedzy innymi popularne od pewnego czasu notatniki z różnymi kolorami papieru. Taki właśnie wybrałam na nowy Bullet Journal.

Notatnik od artystki

Producentka Archer & Olive prowadzi popularny profil na Instagramie i dużo rysuje w swoim notesie. Doskonale wie, czego oczekują użytkownicy, dlatego postawiła na grubszy papier dobrej jakości. Bez problemu znosi on lekką warstwę akwareli, farba nie przebija i nie prześwituje (w kontakcie z wilgocią papier lekko faluje, ale po kilku godzinach prostuje się). W związku z tym postawiłam ozdabiać moje BuJo malunkami, czego nie robiłam przez kilka lat (akwareli używałam tylko w moim pierwszym pomarańczowym Leuchtturmie1917). Motywem przewodnim, chyba z tęsknoty za ukochaną Grecją, uczyniłam gałązki oliwne, a dodatkowo każdy miesiąc będzie miał swój temat. W październiku są to dary jesieni, głównie dynie.

Ponieważ kartki w notatniku Archer & Olive są w trzech kolorach (białe, beżowe/kraft i czarne) będę miała okazję poeksperymentować z mediami – przypuszczam, że do pisania po ciemnym papierze najlepiej sprawdzą się żelopisy Gelly Roll (białe i w jaskrawych barwach) i pisaki akrylowe Archer & Olive, a do malowania gwasze. Czy tak będzie, przekonam się za jakiś czas, na razie korzystam z białego papieru (kolorowe szesnastostronicowe składki przeplatają się w notesie w sekwencji biała-kraftowa-czarna).

Ekscytująca przeprowadzka

 

Bardzo lubię „urządzać się” w nowym notesie. O procesie przenosin pisałam szerzej prawie 4 lata temu – teraz nie jest on u mnie tak skomplikowany, bo znacznie uprościłam layout Bullet Journala. W czasie przeprowadzki zazwyczaj przez kilka dni korzystam z dwóch notatników na raz; tym razem przez pierwsze trzy dni miesiąca dopieszczałam nowy, a w starym odhaczałam zadania. Oficjalne ogarnianie codzienności w nowym BuJo zaczęłam w poniedziałek, 4. października.

Na początku notesu umieściłam, jak zawsze, Future Log – i to aż na dwanaście miesięcy. Osobne strony poświeciłam planom na najbliższą przyszłość i ważnym terminom. Notatki dotyczące włosingu i diety postanowiłam umieścić na końcu notesu, będę je robiła odwracając go do góry nogami. Również w tym notesie nie będę prawdopodobnie robiła dniówek – rozpisywanie zadań w rytmie tygodniowym sprawdza mi się doskonale od kilku miesięcy.

Mój nowy Bullet Journal

Jak wiesz, raczej unikam pokazywania publicznie codziennych notatek w BuJo, bo robię je dla siebie i zazwyczaj zawierają osobiste informacje. Dlatego skorzystałam z okazji i obfotografowałam pustawe pierwsze strony nowego notesu od Archer & Olive. Mam nadzieję, że przypadną Ci do gustu, a może nawet zainspirują do ozdobienia własnego notesu.

wszystko, co trzeba wiedzieć, aby założyć Bullet Journal

dotychczasowe wpisy blogowe o kreatywnym planowaniu w BuJo

Udostępnij:

5 komentarzy

    • Agata
      Agata pisze:

      Joanna, zależy, czego oczekujesz, papier jest naprawdę gruby i dobrej jakości, ale jeśli w notatniku po prostu piszesz (bez rysowania, kaligrafowania), można znaleźć fajny za ułamek tej ceny. Ogólne wrażenie jest bardzo dobre, ładnie dopracowane detale – kto zwraca na to uwagę, zapewne chętnie zainwestuje☺️ W podobnej cenie są zresztą na rynku notesy o wiele gorsze i brzydsze, tutaj producentka naprawdę się postarała.

      Pozdrawiam

Skomentuj Agata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.