Ucząc się kaligrafii najlepiej jest zacząć od prostych, nieudziwnionych liter, starannie budowanych z podstawowych elementów. Kiedy już się ich nauczysz, można (a nawet trzeba!) myśleć o wypracowaniu indywidualnego sposobu pisania. Jak stworzyć własny styl w kaligrafii?
Piszę rzecz jasna o kaligrafii nowoczesnej, w klasycznej chodzi o coś dokładnie przeciwnego – jak najwierniejsze odwzorowanie kształtów liter danego stylu. Natomiast modern calligraphy opiera się na podkreślaniu pismem swojej osobowości, na swobodzie i wolności artystycznej. Co jednak bardzo ważne – łamać zasady (czy też tworzyć własne) można dopiero po ich dokładnym poznaniu. Dlatego zachęcam do nauki kaligrafii powoli i od podstaw.
Powolutku, krok po kroku
Kolejność nauki kaligrafii najbardziej przyjazna adeptom pięknego pisania to: „oszukana kaligrafia” (faux calligraphy) kaligrafia ołówkiem kaligrafia flamastrami kaligrafia brush penami/stalówką na obsadce. Taka chronologia sprawi, że etap najtrudniejszy, czyli posługiwanie się stalówką lub pędzelkiem osiągniesz znając już kształt, sposób budowania liter i technikę. Zależnie od predyspozycji i posiadanych wcześniej umiejętności (takich jak np. rysowanie czy wprawa w pisaniu odręcznym) poszczególne fazy nauki można zredukować. Ja jednak zachęcam nie do szukania drogi na skróty, a do cieszenia się każdą kolejną literką. Faux calligraphy czy kaligrafowanie flamastrem to wcale nie są gorsze czy mniej prawdziwe formy ładnego pisania – traktuj je jako kolejną umiejętność, która Ci się przyda na przykład podczas pisania na nietypowych powierzchniach (szkło, drewno, bardzo chropowaty papier).
podstawowe kształty składowe liter
w jakiej kolejności uczyć się liter
duże litery w kaligrafii
Twój własny styl
Kiedy już nauczysz się składać litery, a z nich słowa i zdania, zacznij pracę nad własnym stylem. Zapewne na tym etapie wiesz już, co Ci się podoba i masz „kaligraficznych idoli”, których sposób pisania podziwiasz. Jeśli nie, rozejrzyj się choćby po Instagramie, znajdziesz tam wielu wspaniałych artystów kaligrafii nowoczesnej. Kopiowanie ich liter to nic złego, sama miałam etapy fascynacji stylami innych osób. Z pewnością jednak nadejdzie moment, kiedy uznasz, że czas już opracować Twoje własne niepowtarzalne litery. Przy ich tworzeniu możesz oczywiście podkradać cudze pomysły. 😉
Najlepszy moim zdaniem sposób na urozmaicenie pisma i nadanie mu indywidualnego charakteru to tworzenie wariacji elementów podstawowych. Jest ich, przypomnę, tylko 7 (plus łącznik) i można z nich zbudować (prawie) wszystkie małe litery alfabetu. Zmieniaj proporcje, wielkość pętelek, stopień zaokrąglenia. Rozrysowując sobie po kilka alternatyw każdego elementu podstawowego otrzymasz katalog kilkuset pomysłów na litery! Oczywiście, kiedy już wybierzesz te, które Ci odpowiadają, staraj się tak ich używać, aby pismo było ujednolicone, a Twój styl rozpoznawalny. Warto jednak mieć w rękawie opcjonalne litery do użycia na przykład na końcu wyrazu lub w ozdobnych napisach (nagłówki w Bullet Journalu, kartki z życzeniami).
Litery Agaty
A jaki jest mój styl kaligrafowania? Obserwując mnie na Instagramie możesz odnieść wrażenie, że bardzo zmienny. Wynika to z tego, że pokazuję albo to, czego się aktualnie uczę, albo to, czego uczę Czytelników. Jednak kaligrafując od kilku lat stworzyłam sobie ulubione pismo – bazuje ono na lekkim pochyleniu liter i używaniu, z umiarem, bounce letteringu. Kiedy używam bardzo grubego brush pena, litery kreślę pionowo i maksymalnie upraszczam. Obydwie wersje widać na zdjęciu powyżej. Rzadko wykorzystuję esy floresy, czyli flourishing, w zasadzie nie eksperymentuję z kerningiem (odległością między literami). Moje duże litery są mało ozdobne, często wyglądają jak drukowane. Być może ta zachowawczość spowodowana jest tym, że kaligrafię wykorzystuję głównie do opisywania rysunków, a rzadko jako sztukę samą w sobie. A może to fakt, że wcześnie zaczęłam uczyć innych i starałam się dla nich pisać czytelnie i w miarę klasycznie, uczynił mój styl kaligrafowania takim a nie innym?
Dziękuję bardzo, naprawdę jest to cudowny blog o kaligrafii, której dopiero zaczynam się uczyć i już mi się to bardzo podoba! Dzięki informacjom z internetu, między innymi z tego przepięknego blogu, dowiedziałam się co kupić, żeby zacząć przygodę z kaligrafią, jak pisać, gdzie szukać informacji na temat nauki kaligrafii no i mam wsparcie w tym zakresie, co jest naprawdę cudowne i satysfakcjonujące! Dziękuję bardzo za to, że udało mi się zmaleźć ten cudowny blog no i inne wartościowe informacje, rzeczy!
Olha, bardzo mi miło to czytać, cieszę się, że informacje z bloga się przydają. Kaligrafia to piękne hobby, życzę sukcesów!
Pozdrawiam
Ciekawy post, lubię to miejsce jest takie ciepłe i pełne pasji
Miło mi to czytać Wojtalko, bo staram się, aby to było takie właśnie miejsce, które chętnie się odwiedza i do którego się wraca. Nie chcę być pouczającym mentorem, raczej osobą, która wciąż się czegoś uczy, a później o tym opowiada. I przekonuje, że życie z pasją jest ciekawsze.
Pozdrawiam
Czy jest jakiś ładny styl pisma oparty o kursywę? Chodzi mi o to by dało się nim pisać na codzień, robić szybko notatki, ale też mieć możliwość zrobienia kilku dodatkowych zawijasów jak mamy więcej czasu.
Zerknij na pismo Palmera, Spenceriana i naszą polską szkolną kursywę przedwojenną, myślę, że znajdziesz jakieś ciekawe zawijasy. 🙂
Pozdrawiam
Agata czy tobie się kiedyś wyczerpią tematy na posty?:-) Genialna podpowiedź, kto by pomyślał, ze to takie proste. Miłej niedzieli.
Haha, na razie mi tematów nie brakuje, gorzej z czasem. Dziękuję serdecznie i również pozdrawiam!
Fajne
a może by tak jakiś tutorial, bo dawno nie było?
Fajne, przydatne
Super, cieszę się!
Pozdrawiam
miałem właśnie ciebie pytać o jakieś materiały dla bardziej zaawansowanych, thx
Planuję jeszcze niebawem wpis o brush penach dla zaawansowanych.
Pozdrawiam
Ja bardzo lubię twój styl Agatko i rozpoznaję go od razu. Fajnie, że częściej piszesz. Pozdrawiam z Warmii
Teresko, serdecznie dziękuję! Będę się starała wrócić do częstszego pisania.
Ściskam serdecznie
Oj Tak! juz sie stesknilam za regularnymi wpisami 🙂 az sie buzia cieszy jak widze nowy wpis! oby tak dalej!
Po takim miłym komentarzu nie pozostaje nic innego, jak zakasać rękawy 😉 Dziękuję i pozdrawiam