Postaram się znaleźć w maju codziennie chwilkę czasu na wyzwania #doskonalimypismo (tak, jest kolejna edycja, hurra!) i Every Day in May. A co poza tym się dzieje? Rządzą książki, a szczególnie komiksy! Lubisz obrazkowe historie? Ja zatrzymałam się na etapie Tytusa i kapitana Żbika, mam większość egzemplarzy i wciąż do nich wracam.
Do tej pory nie miałam oddzielnego sketchbooka dla rysunków przyrodniczych. Właśnie taki zakładam i pomyślałam, że to dobra okazja, aby nature journaling otrzymał własny wpis. Jest świetny na sam początek przygody z rysowaniem, możesz go także prowadzić z dzieckiem.
Segregator to ciekawa i praktyczna alternatywa notesu w roli Bullet Journala. Daje użytkownikowi dużo swobody, bo można w nim dowolnie przekładać kartki. Sprawdza się także w systemie hybrydowym, który stosuję od ponad roku.
Pismo ręczne, w którym litery łączą się ze sobą, jak żaden inny styl pisania wyraża naszą osobowość. „Charakter pisma” to właśnie sposób, w jaki piszemy kursywą. Dlatego warto poświęcić trochę czasu, aby była nie tylko czytelna, ale i piękna.
Jeśli masz przynajmniej dwa kolorowe brush peny, możesz ich kolory mieszać uzyskując bardzo ciekawy efekt. Jak to robić? Jest kilka sposobów na blendowanie.
Z nadzieją, że w kwietniu wiosna na dobre się u nas rozgości, zapraszam na kolejną edycję się dzieje. W tym miesiącu namawiam Cię na pisanie oszukanego pamiętnika, rysowanie listków i wycieczkę do Berlina.
Jeśli lubisz akwarele, spodoba Ci się monochromatyczne malowanie kawą. A może dopiero się przymierzasz do malowania? Dzięki kawie możesz to robić nie mając jeszcze farb. Pracę nad obrazkami w różnych odcieniach sepii umili niebiański zapach.
Atrament i tusz bywają ze sobą mylone, tym bardziej, że na podpisanych po angielsku buteleczkach jedno i drugie to „ink”. Czym się od siebie różnią i czy można je stosować wymiennie? Nadają się do piór wiecznych i kaligrafii?