Jeśli masz przynajmniej dwa kolorowe brush peny, możesz ich kolory mieszać uzyskując bardzo ciekawy efekt. Jak to robić? Jest kilka sposobów na blendowanie.
Ba, nawet jednym pisakiem pędzelkowym da się tworzyć cieniowane litery w stylu ombré (wystarczy mieć blender). Powiem więcej: wcale nie potrzebujesz do tego brush pena! Flamaster ze stożkową końcówką też sobie poradzi.
zwykłym papierze (byle gładkim), do tego typu zabaw polecam papier do akwareli (lub do techniki mixed media) – jest grubszy, trwalszy, lepiej znosi pocieranie przy blendowaniu i kontakt z wodą.
Chociaż brush penami bez problemu możesz pisać naBrush pen plus brush pen
Najprostszy sposób na cieniowane litery to mieszanie (blendowanie) dwóch brush penów. Masz do wyboru trzy techniki:
rozcieranie na papierze. Napisz literę jaśniejszym pisakiem i – nie czekając aż tusz wyschnie – dodaj drugi kolor (ciemniejszy). Jaśniejszym pisakiem delikatnie rozetrzyj granice między kolorami. Trzymaj pod ręką papierową chusteczkę – zanim przejdziesz do blendowania kolejnej litery, wytrzyj końcówkę pisaka. rozcieranie na paletce. Paletką może być dowolna nienasiąkliwa, plastikowa czy szklana powierzchnia (kawałek przezroczystej folii, akrylowy bloczek do stempli, talerz; są także do kupienia specjalne paletki do brush penów np. Tombow. Ja używam pokrowca na kartę kredytową – widać go na zdjęciu). Mażąc pisakami po paletce nanieś dwa kolory. Jaśniejszym brush penem wymieszaj je w dowolnych proporcjach i nanieś na papier. Możesz także
blendowanie kolorów końcówkami. Zetknij końcówki dwóch brush penów trzymając je pionowo (ciemniejszy u góry). Po kilkunastu sekundach możesz pisać – jaśniejszy pisak przejdzie kolorem ciemniejszego. Tę metodę zastosowałam w napisach „wiosna” i „better” w nagłówku artykułu (napisy znajdują się w górnej części zdjęcia).
Nie martw się, że trwale zaplamisz końcówkę pisaka. Wystarczy lekko przetrzeć papierową chusteczką/potrzeć końcówką po papierze, a ciemniejszy kolor zniknie. Niektóre brush peny (Tombow Dual, Brushmarker PRO) w cudowny sposób same się czyszczą.
Brush pen plus woda
Pisaki na bazie wody możesz blendować pędzelkiem (tradycyjnym lub wodnym). Pędzelek nie powinien być bardzo mokry, a jedynie wilgotny.
- Kontur litery napisz jasnoszarym brush penem.
- Część litery wykaligrafuj jednym, część drugim kolorem.
- Wilgotnym pędzelkiem rozetrzyj granice barw. Wykorzystaj wiedzę o mieszaniu kolorów. Po zmieszaniu niebieskiego i żółtego powstanie zielony.
Możesz także całą literę napisać jednym (jaśniejszym) kolorem, drugim narysować w niektórych miejscach plamki i rozetrzeć pędzelkiem. W ten sposób zrobiłam napis „wiosna” po prawej stronie zdjęcia na samej górze.
Brush pen plus blender
Wiele firm produkujących brush peny (np. Tombow, Koi, Ecoline, Brushmarker PRO) oferuje także tzw. blendery, czyli pisaki bezbarwne służące do mieszania kolorów. Można nimi rozcierać dwa kolory na papierze, na paletce lub nabierać blenderem tusz z pisaka uzyskując tzw. efekt ombré (w miarę pisania napis będzie coraz jaśniejszy).
Blending Kit (blender, paletka i malutki spryskiwacz do napełniania wodą, ułatwiający zabawę kolorami).
Firma Tombow sprzedaje specjalny zestaw do mieszania kolorówNajłatwiej blendują się brush peny z płynnym atramentem/farbą Brushmarker PRO, Ecoline Brush Pen, a także akwarelowe Sai Watercolor Brush Pen i pisaki z grubą końcówką np. Tombow Dual. Gorszy efekt daje mieszanie cienkich brush penów np. Pentel Touch.
Polecam Ci także inne artykuły o brush letteringu, jest już ich sporo na blogu:
- Test brush penów – co wybrać
- Brush peny do kolorowania, stemplowania i zakreślania
- Kaligrafowanie liter
- Czym pisać w brush letteringu
- Brush lettering w pigułce
Znasz wszystkie sposoby mieszania brush penów? Który lubisz najbardziej? Ja najczęściej rozcieram jeden kolor drugim bezpośrednio na papierze.
Dziękuję za tutorial, próbowałam takich „sztuczek”, ale mi zupełnie nie wychodziło. U ciebie to extra wygląda;-)
Dziękuję, to naprawdę nie takie trudne.
Ja ostatnio wykorzystuję starą kartę płatniczą, nanoszę kolor i innym pisakiem „pobieram” kolor a następnie piszę. Mam też blender koi, ale głupia ja pisałam na zbyt cienkim papierze do tej metody i nie byłam zadowolona, dzisiaj wypróbuję twardsze kartki do wizytówek (mąż kiedyś kupił i tak leżą osamotnione 😉 ). Czasem też stykam flamastry końcówkami, ale nie podobał mi się efekt (przy czym nie robiłam tego tak jak Ty piszesz, tylko brudziłam jaśniejszy kolor rysując po końcówce ciemniejszym). Jako że przyszły mi dziś nowe zabaweczki to będę eksperymentować 😀 Kupiłam m.in. buteleczkę Ecoline, więc w końcu mogę spróbować maczania flamastrów 🙂
Maczanie bardzo mi się podoba, jeszcze nie próbowałam. Oprócz Ecoline widziałam też, że moczą w barwnikach spożywczych 🙂