Kiedy półtora roku temu zaczęłam rysować markerami alkoholowymi, nie miałam pojęcia, ile kolorów wybrać na początek. Na szczęście podeszłam do sprawy z głową. W dzisiejszym wpisie opowiem, czym się kierowałam przy wyborze.
Zapraszam Cię do rysunkowej zabawy, która potrwa od wiosny do zimy. Zrobimy razem koło fenologiczne. Przy jego pomocy udokumentujemy cykl życia przyrody – od przedwiosennego przebudzenia do zapadnięcia w sen zimowy.
Symbol nadziei i zazdrości, szczęścia i niewierności, płodności i śmierci. Zielony to niezwykła barwa – także w malarstwie. Bo chociaż bez trudu kupimy farby w tym kolorze, większość artystów ich nie używa. Jak sobie radzą? Grają w zielone!
Sjena palona, umbra, błękit pruski – nazwy farb brzmią staroświecko i bardzo… artystycznie. Równie ciekawa jest historia akwareli i sposób ich wytwarzania.
Dziś chciałabym Ci pokazać moje pierwsze obrazki i opowiedzieć, jak się (na)uczyłam rysować. Ten wpis to odpowiedź na komentarze i maile Czytelników, którzy piszą: „podoba mi się to, co robisz, ale ja nie mam talentu i nigdy się nie nauczę tak malować”.
Jeśli śledzisz mnie w mediach społecznościowych, to pewnie nie umknęła Twojej uwadze moja coraz większa miłość do rysunków czarną kreską. Są pracochłonne, ale efekt niesamowicie mi się podoba!