Strona główna » URBAN SKETCHING – PRZYBORY DO RYSOWANIA POZA DOMEM

URBAN SKETCHING – PRZYBORY DO RYSOWANIA POZA DOMEM

sierysuje.pl blog o rysowaniu urban sketching

Urban sketching wymaga odpowiedniego ekwipunku. Czym i na czym rysuję w plenerze, gdzie trzymam przybory plastyczne?

 

W dawniejszych czasach malarz wybierający się tworzyć en plain air brał ze sobą niemały (i bardzo ciężki) ekwipunek: krzesło, sztalugi, kilogram przyborów plastycznych, parasol, termos i wałówkę. Oraz oczywiście wielki stylowy kapelusz. Bywało, że cały ten majdan niósł służący.

My, zabiegani ludzie XXI wieku, rysujący w biegu i na szybko, musimy tak się spakować na miejskie rysowanie, aby niczego nie zabrakło, a było lekko.

Zestaw dla minimalisty

sierysuje.pl urban sketching przybory

Nieduży notes i cienkopis to mój żelazny zestaw urbansketchingowy, który zawsze noszę w torebce. Polecam początkującym na etapie wyrabiania w sobie nawyku codziennego rysowania. Kiedy masz wolną chwilę, zamiast sięgać po smartfona, wyjmij notes i rysuj. W zasięgu wzroku na pewno znajdziesz coś godnego uwiecznienia – ostatecznie może to być nawet Twój własny but. 😉 Częste rysowanie to coraz lepsza technika, a sketching „w biegu” nauczy Cię wyłapywania tego, co najważniejsze i pomijania mniej istotnych detali.

Mój codzienny szkicownik to czarny notesik zamykany gumką, z dość cienkimi kartkami (rysuję w nim tylko ołówkiem lub cienkopisem).

Moje przybory do urban sketchingu

sierysuje.pl urban sketching przybory

Opisany wyżej minimalny zestaw noszę „na wszelki przypadek”. Kiedy wybieram się specjalnie aby rysować miasto, pakuję więcej przyborów. Urban sketching to u mnie nie tylko rysunek cienkopisem, ale i malowanie akwarelami.

Na miejskie rysowanie pakuję:

Jeśli masz do dyspozycji samochód, rower lub nie przeszkadza Ci dźwiganie ciężkiej torby – możesz do bagażu dorzucić tradycyjny pędzelek i zakręcany pojemnik z wodą (może być zwykły słoik), większą paletę farb, składane krzesełko (podobne do wędkarskiego).

Nie zapomnij ubrać się odpowiednio do pogody (pisałam o tym więcej w poprzednim artykule o urban sketchingu).

Tutaj przeczytasz, jak sobie radzić zimą z miejskim rysowaniem.

A w tym artykule zawarłam porady, co i jak malować latem.

W czym nosić rysunkowy ekwipunek

sierysuje.pl urban sketching przybory

Mam specjalną torbę na przybory plastyczne, ale używam jej głównie na wyjazdach. Na co dzień wrzucam je do torebki (o ile jest wystarczająco duża) lub noszę na ramieniu w lnianej torbie na zakupy. Tak mi najlżej i najwygodniej. Sketchbook i farby możesz także schować do plecaczka albo do torby na narzędzia z marketu budowlanego.

Moja torba plenerowa ma w środku ringi jak segregator i wyjmowane przekładki (na kredki, pędzelki albo cienkopisy). Mieści się w niej sketchbook i pudełko z farbami. Kupiłam ją w sklepie plastycznym.

Zestaw ratunkowy miejskiego rysownika

sierysuje.pl urban sketching

Co począć, jeśli chętka na urban sketching najdzie Cię nagle, kiedy nie będziesz mieć przy sobie notesu, pisaka, nie mówiąc już o kredkach czy akwarelach? Cóż, przytrafiało się to najlepszym artystom. Rób tak jak oni, to znaczy rysuj byle czym na byle czym. W kawiarni – długopisem na serwetce (tak np. powstał projekt statuetki Oscara) lub ulotce reklamowej, w restauracji – na papierowej podkładce pod talerz albo wizytówce lokalu. Możesz poprosić obsługę o kartkę i coś do pisania (często takie akcesoria są w kąciku dla dzieci). Na spacerze rozejrzyj się za bankiem albo biurem podróży, na pewno znajdziesz tam jakieś broszurki po których można rysować. W marketach budowlanych bywają gratisowe malutkie ołówki dla klientów i szary papier w rolkach do pakowania zakupów. Wart naśladowania jest pomysł niemieckiego rysownika Jensa Huebnera: jeżdżąc berlińskim metrem, szkicował ołówkiem lub długopisem towarzyszy podróży na (zużytych) biletach, które potem skleił w harmonijkowy minialbum.

Taki rysunek wykonany na szybko możesz wkleić potem do sketchbooka.

Jeśli zainteresował Cię urban sketching, koniecznie przeczytaj poprzedni wpis o miejskim rysowaniu. Zajrzyj także do artykułu o spacerach architektonicznych i do tutoriala, w którym krok po kroku pokazałam, jak namalować kamieniczkę. I nie zapomnij podzielić się tym wpisem z innymi!

Udostępnij:

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.