Odręczne pisanie wspomaga proces zapamiętywania, sprzyja kreatywności i czyni nas mądrzejszymi (stymulując połączenia mózgowe). W epoce technologii cyfrowych jest realaksującym powrotem do świata analogowego – czynnością dającą radość i satysfakcję. Celebrujmy zatem dzisiejsze świąto pisma ręcznego!
Czytelnicy bloga doskonale wiedzą, jak bliska mojemu sercu jest tematyka ręcznego pisania. Zaczynałam od poprawy (a właściwie zmiany) własnego pisma, potem walczyłam z bazgrołami mojego syna Filipa, uczyłam pisać printem, Palmerem i przedwojennym polskim pismem szkolnym członków grupy facebookowej Kochamy Pismo Ręczne, nauczyłam tysiące Polaków drukowanego pisma odręcznego printu, a niedawno ukazała się drukiem moja pierwsza książka, poświęcona oczywiście pisaniu: „Italik. Pisz ładniej”.
Przywilej ręcznego pisania
Powszechne posługiwanie się pismem odręcznym to zaledwie chwila w historii ludzkości. Analfabetami było 90% mieszkańców Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a w latach 30. XX wieku co czwarty obywatel naszego państwa nie umiał czytać i pisać. Akcję likwidacji analfabetyzmu w Polsce uroczyście zakończono w 1952 roku, a więc jeszcze nieco ponad 70 lat temu odręczne pisanie było przywilejem, a nie – jak dziś – oczywistością.
Tak, wiem, że da się współcześnie żyć niemal nie pisząc odręcznie. Mamy laptopy, smartfony, aplikacje, edytory tekstu. Ale co to za życie? 😉 Pomyśl, co pozostało po Twoich przodkach: nieliczne przedmioty, trochę zdjęć i ręcznie pisane listy, pamiętniki, dokumenty. Biorąc je w dłonie jesteśmy wzruszeni, czujemy więź z tymi ludźmi. Nie chciałabym, aby po naszym pokoleniu zostały tylko elektroniczne ślady – dlatego namawiam od lat moich Czytelników, instagramowych obserwatorów i członków mojej grupy na Facebooku: kochajmy pismo ręczne, cieszmy się literkami, zapełniajmy nimi notesy!
Świętujmy Dzień Pisma Ręcznego!
Na pomysł uhonorowania odręcznego kreślenia słów specjalnym świętem wpadli członkowie amerykańskiego Stowarzyszenia Przyborów do Pisania (Writing Instrument Manufacturers Association) w 1977 roku. Datę 23 stycznia wybrali nieprzypadkowo: to dzień urodzin Johna Hancocka, który jako pierwszy złożył podpis pod Deklaracją niepodległości Stanów Zjednoczonych. Święto, zachęcając do pisania, miało oczywiście zwiększyć sprzedaż produkowanych przez jego pomysłodawców przyborów: piór i długopisów.
Jak celebrować święto literek?
W tym roku Dzień Pisma Ręcznego przypada w sobotę i mam nadzieję, że wszyscy sympatycy bloga się rysuje znajdą trochę wolnego czasu, by na przykład:
- napisać kilka zdań w kalendarzu, planerze lub Bullet Journalu
- spisać ręcznie listę zakupów
- napisać list lub kartkę do kogoś bliskiego
- zanotować plany na najbliższe miesiące
- poćwiczyć kaligrafię klasyczną lub brush lettering (to przecież także ręczne pisanie!)
- wyjąć z szuflady zapomniane pióro wieczne, wykąpać, napełnić atramentem i cieszyć się nim na nowo
- przejrzeć blogową zakładkę się pisze i coś wybrać dla siebie
- kupić moją książkę „Italik. Pisz ładniej” i nauczyć się pięknie pisać italikiem. Książka jest elegencko z klasą wydana, korzystanie z niej to czysta przyjemność!
Ja poćwiczę sobie dziś moje ukochane pismo rondowe. A Ty jak zamierzasz świętować Dzień Pisma Ręcznego?
Czy w zwykłym kalendarzu można zrobić BuJo? Pozdrawiam!!!
Nie, BuJo właśnie na tym polega, że samodzielnie decydujemy, ile miejsca każdego dnia zapiszemy. W tradycyjnym kalendarzu, w którym na kazdy dzień przypada taka sama ilość miejsca (np. strona czy pół) nie jest to możliwe. Ewentualnie można spróbowac w takich kalendarzach, które po lewej stronie mają część kalendarzową, a prawa jest pusta.
Pozdrawiam
Mam pytanie chce rysować i juz mam olowki faber castell ale chce iść w kolor ( mam narazie kredki mondeluz) czy wybrac kredki polycolor , akwarele biale noce czy markery ( budżet taki średni , chce rysować realistycznie ale tez postacie fikcyjne) proszę o jakieś rady
Witam. Prowadzę grupę fb i zaproponowałem taką akcję,,Życzę więc Piszę”. Chodziło o to abyśmy życzenia noworoczne napisali odręcznie i w formie zdjęcia zamieścili na grupie. Kilka życzeń napisanych własną ręką zostało zamieszczonych z czego bardzo byłem zadowolony. Blog super. Pozdrawiam.
Super pomysł, bardzo mi się podoba taka akcja! U mnie w grupie FB członkowie wysyłają sobie nawzajem kartki bożonarodzeniowe – jedyny warunek: muszą być odręcznie napisane.
Pozdrawiam!
Jako człowieka starszej już daty przeraża mnie wizja odejścia od słowa pisanego. Dla mnie to prawdziwa przyjemność i codzienny rytuał przy pomocy ukochanego pióra Waterman. Dziękuję za propagowanie pisania, kibicuję Pani od kilku lat.
Pisanie piórem ma w sobie magię, zgadzam się całkowicie 🙂 Mam nadzieję, że jednak nie odejdziemy od pisania ręcznego, że będzie ono trwało równolegle do tych wszystkich technologii, które nas osaczają 🙂
Pozdrawiam ciepło
Oby miała Pani rację, miła Agato
Żyjemy w czasach kiedy dzieci chetniej napiszą cos na klawiaturze telefonu niż w zeszycie, rośnie nam pokolenie „kalectwa manualnego” tymbardziej powinniśmy celebrować święto pisma ręcznego. Kilka słów zapisanych w zeszycie to pewność że, nasze myśli nie przepadną w czeluściach internetu.
No niestety, z dziećmi urodzonymi w tym tysiącleciu jest największy problem, bo one najpierw stukają na tablecie czy klawiaturze, a dopiero później piszą.
Pozdrawiam
Nie wiedziałam że pisanie ma osobne święto
Ma ma, oczywiście, jak większość nietypowych świąt, wymyślili je Amerykanie 🙂
Pozdrawiam
Sympatyczne święto, z chęcią dziś sobie coś popiszę. Świetny blog, gratuluję
Ja już popisałam 🙂
Dziękuję i pozdrawiam!